Kierowca polskiej ciężarówki używał wykresówki wypisanej na szefa żeby nie wykazać faktycznego czasu swojej pracy. Został zatrzymany na gorącym uczynku przez lubuskich inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego.

W czwartek (25 marca 2021 r.) na drodze krajowej nr 24 koło Wierzbna (powiat międzyrzecki) inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego w Gorzowie Wielkopolskim zatrzymali do rutynowej kontroli ciężarówkę, którą polski przewoźnik wykonywał krajowy transport ciętych kwiatów.

W tachografie znajdowała się wykresówka wypisana na szefa. Z zapisów tachografu wynikało, że kierowca dzień wcześniej zakończył dzienny czas pracy około godziny 21:00. Wykresówkę, na której rejestrował swój odpoczynek wyjął z tachografu około godziny 3:00 następnego dnia, tj. po odebraniu około 6 godzin odpoczynku. Kierowca wyjaśnił, że chcąc ukryć skrócenie odpoczynku dziennego, kolejną wykresówkę wypisał na szefa.

Kontrola wykazała, że kierowca przekroczył dzienny czas prowadzenia pojazdu o 58 minut i skrócił odpoczynek dzienny o 3 godziny.

Za stwierdzone naruszenia kierowcę ukarano mandatami w łącznej wysokości 2300 złotych. Zakazano jemu również dalszej jazdy do czasu odebrania wymaganego odpoczynku. Kary finansowej może spodziewać się również przewoźnik, wobec którego zostanie wszczęte postępowanie w sprawie nałożenia kary pieniężnej.