Nadmierna prędkość była powodem zatrzymania pojazdu do kontroli przez lubuskich inspektorów ITD. Przewóz wykonywany był pojazdem przystosowanym do nauki jazdy przez kierowcę nie posiadającego wymaganych dokumentów. Nie tylko kierowca poniesie odpowiedzialność za stwierdzone naruszenia.

W czwartek (20 maja 2021 r.) na ekspresowej „trójce” koło Gorzowa Wielkopolskiego inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę, która jechała z nadmierną prędkością. Kierowca posiadający obywatelstwo ukraińskie przewoził ładunek z Głogowa do Goleniowa. Kierowca nie okazał do kontroli dokumentów potwierdzających posiadanie kwalifikacji zawodowych oraz predyspozycji zdrowotnych i psychologicznych do wykonywania zawodu kierowcy. Kierowca przyznał, że nie przechodził badań i nie odbył szkolenia okresowego. Dodatkowo okazało się, że kierowca nie włożył do tachografu karty kierowcy, ponieważ jej nie posiada. Wyjaśnił, że musiał pilnie udać się w trasę w zastępstwie innego kierowcy.

Może nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że przewóz wykonywany był przez podmiot, który zajmuje się nauką jazdy i szkoleniem kierowców. Ciężarówka, którą wykonywany był przewóz przystosowana była do nauki jazdy. Z tyłu pojazdu nie było tablicy rejestracyjnej oraz uszkodzony był klosz tylnej lampy, za co inspektor zatrzymał dowód rejestracyjny pojazdu.

Kierowcę ukarano mandatem karnym, a wobec przewoźnika i zarządzającego transportem w przedsiębiorstwie zostaną wszczęte postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Dodatkowo kierowcy wydano zakaz dalszej jazdy. Przewóz mógł być kontynuowany przez innego kierowcę posiadającego wymagane dokumenty.