Kierowcę nieprzestrzegającego przepisów dotyczących  tachografów i czasu pracy kierowców zatrzymali lubuscy inspektorzy ITD. Szofer nielegalnie używał trybu „OUT” i karty innego kierowcy. Teraz czeka go wysoka kara finansowa.

W środę (26 maja 2021 r.) na krajowej 32-ce w Zielonej Górze lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli polską ciężarówkę, którą przewożono ładunek z Niemiec do Polski. Pojazdem kierował osobiście szef firmy transportowej.

Podczas kontroli ustalono, że kierowca, gdy skończył mu się dzienny czas pracy, wyjął swoją kartę kierowcy z tachografu i przełączył go w tryb „OUT”. W takim trybie wykonywał czynności związane z załadunkiem pojazdu. Następnie włożył do tachografu kartę innego kierowcy i w ten sposób przejechał około 20 kilometrów na parking, gdzie włożył do tachografu swoją kartę kierowcy. Okres, w którym jego karta pozostawała poza tachografem zadeklarował wpisem manualnym jako odpoczynek. Następnie odebrał pozostałą część odpoczynku trwającą 4 godziny i 34 minuty.

Kontrola czasu pracy wykazała, że kierowca nie odebrał wymaganego odpoczynku. Skrócił on odpoczynek dzienny o 4 godziny i 26 minut. Dodatkowo łączny czas prowadzenia pojazdu wyniósł  12 godzin i 26 minut. W danym przypadku mógł on prowadzić pojazd przez maksymalnie 10 godzin, a więc przekroczył dzienny czas prowadzenia pojazdu o 2 godziny i 26 minut. 

Inspektorzy ITD zakazali kierowcy dalszej jazdy do czasu odebrania wymaganego odpoczynku oraz  zatrzymali kartę kierowcy, którą szofer posługiwał się nielegalnie. Kierowca nie uniknie również kary finansowej. W związku z tym, że jest on jednocześnie szefem firmy grozi mu kara pieniężna w wysokości 10700 złotych.