Kierowca ciężarówki, nie chcąc przerywać rejestracji swojego odpoczynku, użył magnesu do zakłócenia pracy tachografu. Jednocześnie popełnił przestępstwo związane z drogomierzem. Teraz poza karą finansową czeka go również odpowiedzialność karna.

We wtorek (27 lipca 2021 r.) na ekspresowej „trójce” koło Gorzowa Wielkopolskiego lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli polską ciężarówkę, która jechała z nadmierną prędkością. Kierowca jechał bez ładunku. Wcześniej przewiózł ładunek z Sochaczewa do Gorzowa Wielkopolskiego.

Podczas kontroli stwierdzono, że podczas rejestrowanego przez tachograf odpoczynku kierowcy i postoju pojazdu ciężarówka wjechała na rozładunek i następnie wyjechała po rozładunku. Kierowca wyjaśnił, że do nadajnika impulsów przyłożył magnes, ponieważ nie chciał przerywać rejestracji swojego wymaganego odpoczynku.

Szczegółowa analiza zapisów tachografu oraz danych z Elektronicznego Systemu Poboru Opłat viaTOLL wykazała, że kierowca wielokrotnie ingerował w pracę tachografu. Gdy tachograf rejestrował postój pojazdu i odpoczynek kierowcy Elektroniczny System Poboru Opłat viaTOLL - w tym samym czasie - naliczał opłatę za przejazd kontrolowanego pojazdu.

Kierowcę ukarano mandatem w wysokości 2 tysięcy złotych. Dodatkowo poniesie on również odpowiedzialność karną za używanie magnesu, którym jednocześnie ingerował w prawidłowość pomiaru drogomierza. W tym zakresie sprawę przekazano policji. Natomiast wobec szefa firmy transportowej zostanie przeprowadzone postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Za stwierdzone naruszenie grozi mu kara w wysokości 10 tysięcy złotych.